i prawde powiedziwawszy to jestem rozczarowany ! nie ma nic z głębi Houellebecqa, jest to raczej nudna opowieśc o dwóch kolesiach z problemami (ci którzy czytali ksiązke, wiedzą oajkich problemach mowa). Ten film jest kolejnym przykładem na to ze pewnych ksiazek po prostu nie można przekładac na jezyk filmu !!!
Powiem trywialnie... ten film trzeba zobaczyć, aby sie przekonać z jak wielkiego dzieła literackiego można zrobic bardzo BARDZO kiepściutki film !
głębia? wielkie dzieło?
chich, a moze wlasnie film obnazyl pustke tego "dzieła"
bo szczerze mowiac dlugo bym musial myslec, zeby sobie przypomniec glupsza i bardziej pretensjonalna ksiazke, ktora czytalem
Pewnie zaczytujesz się w powieściach Coelho i nic co nie jest Ci podane na talerzu zwyczajnie do Ciebie nie trafia. Proponuje ponowną lekture i troche ogłady w krytyce kolejnych (tak, tak!!!) DZIEŁ... A co do filmu, to nie widziałem, ale nie sądze, żeby oddał przesłanie książki. Pozdrawiam!!!
Ksaizki nuiesety nie czytalem jedzcze, ale zamierzam. Natoamsit fuilo,m mi się podbał. Miał dekadencki klimat, doskonale p
Ksiazki niestety nie czytalem jeszcze, ale zamierzam. Natomiast film mi się podobał. Miał dekadencki klimat, doskonale p