Carla, Lilli i Meta to trzy urocze staruszki, które nie skrzywdziłyby muchy. Wszystko robią razem. Ich pojęcie o zorganizowanej przestępczości ogranicza się do drobnych kradzieży sklepowych, które są dla nich wielkim wyzwaniem. Sprzedają swoje groszowe łupy innym starszym mieszkańcom, dorabiając do swoich skąpych emerytur. A wszystko to, aby ziścić swoje marzenia. Przez lata oszczędzają i żyją na krawędzi ubóstwa, żeby w końcu wybrać się w wymarzony luksusowy rejs po ciepłych morzach. A czas nieubłaganie ucieka...

Wesołe jest życie staruszek! - można pomyśleć, śledząc losy 80-letniej Carli (Gudrun Okras), 76-letniej Lilli (Elisabeth Scherer) i 74-letniej Mety (Christel Peters). Otóż te trzy urocze starsze panie planują ni mniej, ni więcej, tylko... skok na bank. A wszystko zaczęło się od drobnych kradzieży w sklepiku spożywczym za rogiem. Zgromadzony towar nasze bohaterki sprzedawały pensjonariuszom pobliskiego domu starców. W ten sposób zamierzały uzbierać pieniądze na wymarzony rejs po ciepłych morzach. A czują, że czasu mają coraz mniej... Gdy pewnego dnia próbują zdeponować swoje oszczędności w banku, dochodzi tam do napadu i staruszki zostają okradzione. Są załamane, bo wiedzą, że nie zdążą znów uzbierać takiej sumy. Decydują się więc pójść na całość i razem z przemiłym kasjerem, panem Meierem (Johannes Thanheiser), planują skok na bank. Zanim jednak przystąpią do działań, konsultują się z Pająkiem (Til Schweiger), słynnym złodziejem odsiadującym wyrok. Mimo przestróg Pająka, że napady to zdecydowanie zajęcie dla ludzi przed siedemdziesiątką, starsze panie ani myślą zrezygnować.
Grający więźnia Schweiger jest jednym z producentów filmu, i jak mówi, choć brakowało pieniędzy, a praca na planie była bardzo intensywna, zależało mu na zrobieniu filmu o emerytkach. Zwłaszcza że wszyscy przekonywali go, że nikt nie chce oglądać filmów o starszych ludziach.

Pieniądze to nie wszystko. Musisz jeszcze mieć czas, żeby je wydać...

Carla, lat 80 (Gudrun Okras), Lilli, lat 76 (Elisabeth Scherer) oraz Meta, lat 74 (Christel Peters) to trzy urocze staruszki, które nie skrzywdziłyby muchy. Wszystko robią razem: chodzą na cmentarz, pływają łódką, a od czasu do czasu organizują miniskoki na sklepik spożywczy za rogiem. Swoje groszowe łupy sprzedają mieszkańcom domu starców, dorabiając do swoich skąpych emerytur.
Przez lata oszczędzają i żyją na krawędzi ubóstwa, żeby w końcu wybrać się w wymarzony luksusowy rejs po ciepłych morzach. A czas nieubłaganie ucieka... Najstarsza - Carla - jest chora na raka. Zdaje sobie sprawę, że w tym roku zobaczy jeszcze słoneczniki, lecz nie doczeka już astrów na parkowych klombach. Ze stoickim spokojem przygotowuje się na pośmiertne spotkanie ze swoimi byłymi kochankami. Także Meta, mieszkająca u swojego syna Bruno (Martin Semmelrogge), coraz częściej porusza temat własnej śmierci. Ona również jest przekonana, że po śmierci spotka swojego zmarłego męża. Lilli z kolei uważa, że to wszystko "głupie gadanie" i jest pewna, że "śmierć to śmierć".
Los chciał, że w momencie, gdy Carla, Lilli i Meta zjawiają się w banku ze skrupulatnie odliczonymi, uciułanymi przez lata pieniędzmi, z pokaźną sumą 10.912,13 marek w monetach (!), które ledwie co zdążyły starannie zapakować w rolki, na bank napada uzbrojona grupa zamaskownych przestępców. Opróżniają kasy banku i porywają pieniądze staruszek. Okazuje się, że mają strasznego pecha, ponieważ urzędnik, który je obsługiwał nie zdążył podpisać kwitu depozytowego, co oznacza, że ubezpieczenie bankowe nie pokryje pieniędzy, które straciły podczas napadu. Oznacza to również, że ich marzenia o życiowym rejsie się rozpłynęły. Nie ma już czasu, żeby oszczędzać od nowa. Przyjaciółki postanawiają odzyskać pieniądze siłą. W takiej sytuacji dochodzą do jednego prostego i oczywistego wniosku.
Podejmując maksymalne środki bezpieczeństwa udają się więzienia po poradę do profesjonalisty - słynnego złodzieja o pseudonimie "Pająk" (Til Schweiger). Nie wydaje mu się, żeby staruszki posiadały cechy, które są niezbędne do tego zajęcia - trzeba być bystrym, wytrzymałym i zdecydowanie PRZED siedemdziesiątką. Jednakże żeńskie trio pozostaje wierne swojemu planowi. Przyjaciółki idą do banku z determinacją, aby odzyskać utracone pieniądze. Carla symuluje zemdlenie, dzięki czemu Lilli ma wolną drogę do kasy. Jednak zamiast stanowczo zażądać pieniądzy z okienka, zaczyna flirtować z urzędnikiem bankowym, zza kasy Heinrichem Meierem (Johannes Tannheiser). Meier, zachwycony Lilli, bardzo chętnie wydaje jej całą zawartość swojej kasy. Carla, Lilli i Meta opuszczają bank, prawie niezauważone. Szok życia przeżywają dopiero nieco później, gdy się okazuje, że Lilli podczas swojego flirtu zdobyła jedynie 2.700 marek. Niestety ich łup okazuje się być zaledwie częścią tego, co potrzebują, ażeby urzeczywistnić swój rejs marzeń.
Tymczasem Lilli "przypadkowo" ponownie spotyka uroczego pana Meiera. Przysięga, że w kasie nie było więcej pieniędzy, ale zdradza jej, że jego oddział spodziewa się za dwa dni wpłaty w wysokości 500.000 marek. Twierdzi, że mając dobry plan, zrabowanie tych pieniędzy nie powinno stanowić większego problemu. Meier zaprasza Lilli na filiżankę kawy, żeby omówić z nią szczegóły napadu. Jedno jest pewne: Meier nieśmiertelnie się w Lilli zakochał, ona też patrzy na niego łaskawym okiem.
W końcu nadchodzi ten dzień i "dziewczyny" ruszają do akcji.
Ale drugi napad nie idzie im tak gładko jak pierwszy...
Źródło: bestfilm

Trzy sędziwe staruszki napadają na bank. Niemożliwe??? A jednak...
Carla, lat 80, Lilli, lat 76 i Meta, lat 74 marzą o rejsie po ciepłych morzach. Jednak czasu mają niewiele, bo katka lecą, a taka podróż, to przecież spory wydatek. Przez lata skrzętnie ciułają pieniądze. Wreszcie zanoszą je do banku. W tym samym momencie pojawiają sie przestępcy i po babcinych oszczędnościach ślad zniknął... Staruszki postanawiają się zemścić i odzyskać pieniądze....

Carla (Okras), Lilli (Scherer) i Meta (Peters) mają dobrze po siedemdziesiątce, ale wciąż nie brakuje im zapału do życia i przygód. Lubią wypić, zapalić, gadają o mężczyznach. I planują wielką podróż - wymarzony rejs do egzotycznych krajów. Oszczędzają na niego od lat i imają się najróżniejszych sposobów, by dorobić do skąpych emerytur. Sposoby to nie zawsze legalne - jednym z podstawowych źródeł dochodu starszych pań jest okradanie sklepów spożywczych. Zdobyty alkohol i papierosy szmuglują do domu starców, w którym mieszkają Carla i Lilli, a następnie sprzedają innym pensjonariuszom. Kiedy mają już całą sumę potrzebną na podróż, udają się do banku. Pech chce, że chwilę później bank pada ofiarą napadu i rabusie odbierają staruszkom gotówkę. Tymczasem okazuje się, że Carla ma raka, i zostało jej najwyżej parę miesięcy życia. Jest jasne, że przyjaciółki nie zdołają jeszcze raz uciułać pieniędzy na rejs. Muszą popłynąć teraz albo nigdy. Decydują się więc na desperacki krok - obrabowanie banku. Nie jest to jednak proste, kiedy dobiega się osiemdziesiątki i nie ma się pojęcia o napadach z bronią w ręku...

Trzy staruszki zbierają swoje "Oszczędności życia", po to aby wypłynąć w rejs po ciepłych morzach. Niestety pieniądze zostają skradzione, a tak nie może być. W trop za złodziejem idą 3 starsze panie wpierające przez słynnego rabusia którego wynajęły.