wg mnie jest to slaby film , malo smieszny . wiem ze ma byc glupkowaty ale to do mnie jakos nie przemawia.
jedyna scena z ktorej sie smialem to walka Artura z Czarnym Rycerzem zakonczona slowami "dobra remis" heh to bylo bardzo zabawane, ale reszta filmu przy nudzała mnie. to jest tylko moje zdanie. nie mam ochoty sie z kims wdawac w kłotnie.
Pozdrawiam.
Rzeczywiście. Mi też wydaje się mało śmieszny. Wyróżniłbym scenę z debatą o jaskółkach i trzema pytaniami na moście. Dużo lepszy jest "Żywot Bryana".
Śmieszna to jest twoja znajomość ortografii. Jak można w ogóle podchodzić do ,,Monty Pythona", jeśli opanowanie zasad pisowni cię przerasta? Pomyśl.
A film jest po prostu PRZEzabawny. Co chwilę jest tu coś, od czego się zwijałem ze śmiechu.
Zresztą, nie ma o czym dyskutować, jego ocena na ponad 35tys. głosów świadczy, że jest po prostu genialny.
,,hahahah ortografii ?" - ortografia, inaczej pisownia – zbiór zasad i norm regulujących sposób zapisu słów danego języka za pomocą liter alfabetu lub innych symboli. W skład zasad ortograficznych wchodzą również zasady dot. interpunkcji.
Gdzie zrobiłeś błąd? No cóż. Praktycznie wszędzie.
Publiczne błaźnienie się? W tym ciebie nikt nie przegoni, mistrzu nad mistrze. :)
no, no oczywscie mowisz o swojej głowie.. widac , ze jestes niewychowany .
oceniłem film, a ty mi tu z pisownia wyjezdasz . chociaz dalej nie wiem gdzie zrobiłem tyle błedow.
skoro jestes taki super inteligentny, to czemu nie ominąłes mojej wypowiedzi ? nie chce mi sie juz kłocic.
idz stąd, denerwuj kogos innego.
oo zablokowali. wiec tak, sory, ze cie zwyzywalem. nie powinienem był sie unosic.
tak przy okazji to prawda mam 16 lat, ale chyba nie wiesz jak zachowuja sie inni nastolatkowie w moim wieku. oczywiscie bez przeklenstw by sie nie obeszlo .
moja ocena, moje zdanie . moze dla ciebie gowniane , ale nie będę go zmieniał z twojego powodu.
same here
ktoś w innym temacie zauważył że film jest nierówny, z jednej strony jest kilka genialnych scen, z drugiej 80% filmu jak nie więcej zwyczajnie męczy, ja czekałem aż niektóre sceny wreszcie się skończą, zdecydowanie przeceniony
Kawały w filmie są specyficzne bo to angielskie dowcipy :) Albo komuś podejdzie ten styl albo nie ;) Ja ogólnie byłam zachwycona. Szanujmy to, że komuś się może nie podobać lub komuś podobać, ludzie są różni więc filmy też :)
Mineło 13 lat więc może już autor nie żyć, zawsze mnie dziwi że ludzie krytykują poczucie humoru. Nie da się rozśmieszyć żartem wszystkich i widać są takimi ludźmi. Jak dla mnie Monthy Python ma w sobie to co najlepsze z poczucia humoru bo nie boi się zabawić z widzem a to wymaga od widze posiadania IQ.